Dzisiaj z 'nadmiaru wolnego czasu' stworzyłam kolejne ozdóbki - tym razem w rozmiarze XXS - różyczki są wielkości dużego paznokcia ;) Zabawy było...ale efekt mnie nawet zadowala :P
Tu w trakcie robienia:
Tu moje różątka schną już z listkami:
Niestety nie można szaleć w ogrodzie, bo za zimno i szaro buro, więc trochę kwiecistego nastroju zapewniam sobie klejąc ozdoby z masy cukrowej :)
śliczne... może kiedyś zdradzisz jak je robisz ;)
OdpowiedzUsuńJasne, nie ma sprawy - wstawię przepis na masę i pokażę, jak je robię :)
UsuńRóżyczki jak z bajki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPiękne są. Az zazdroszcze talentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń