Najlepszy karp wigilijny, jaki kiedykolwiek gościł na naszym stole w wykonaniu mojego M. :)
Składniki:
- filety z karpia [u mnie 2,5kg]
- mleko
- 3 duże cebule
- biały pieprz
- 1 cytryna
- sól
- mąka
- masło klarowane
Filety karpia umyć i osuszyć.
W misce ułożyć warstwę karpia skórą do dołu , na wierzchu obłożyć talarkami cebuli, ułożyć w ten sam sposób kolejne warstwy karpia na samym wierzchu kładąc cebulę.
Zalać mlekiem wymieszanym z białym pieprzem. Zostawić w lodówce na ok. 24 godziny.
[mleko powinno przykryć wszystkie filety z karpia]
Odsączyć karpie z mleka, natrzeć sokiem z cytryny i białym pieprzem - odstawić do lodówki na ok. 2 godz.
Odsączyć z nadmiaru soku, delikatnie posolić, obtoczyć w mące i usmażyć na klarowanym maśle.
Karpia można usmażyć wcześniej, przed podaniem wystarczy wstawić na 10-15 min do średnio nagrzanego piekarnika.
Karp przygotowany w ten sposób jest soczysty, aromatyczny ...po prostu pyszny! Mięso jest delikatne i pozbawione charakterystycznego dla karpia smaku mułu ;-)
Smacznego!
U mnie w tym roku gościł dorsz, ale w następnym chyba pokuszę się o takiego karpia! :)
OdpowiedzUsuńDorsz to moja ulubiona ryba - jest pyszny :) Ale na wigilijnej kolacji karp u nas też musi być, a w tegorocznym wydaniu mojego M. był przepyszny :)
UsuńJa za karpiem nie szaleję - te wszystkie ości, brrr...
OdpowiedzUsuńZaskoczę Cię - kupiłam wyfiletowane płaty,które prawie nie miały ości :)
Usuń